No i odnośnie mojego powyższego posta. Słuchawki padły po 2 miesiącach użytkowania. Jeden raz kończyłem trening w lekkim deszczyku i pewnie coś się zamoczyło bo teraz czy naładowania czy nie to wyłącza się co jakieś 3 min. Chyba jednak nie polecam tego sprzętu. Szkoda bo naprawdę dobrze mi się to użytkowało

To ja polecam wam słuchawki soundmagic pl11 używam je dwa lata i na żadne bym nie zmienił ,biegiem w ulewe i mrozy -21 zawsze dzałają a co do muzyki to podczas biegania zapuszczam jakiś secik i ruszam a bez muzyki jakoś dziwnie mi sie biega.

Dziś przetestowałem spokojne ambientowe brzmienie Arc of Doves "Echo EP" (do posłuchania tutaj [arcofdoves.bandcamp.com]) i stwierdzam, że ta muzyka znakomicie nadaje się na spokojnie i nie za szybkie wybiegania.

Ja mam słuchawki do biegania Philipsa i jestem zadowolona.
co do muzy to słucham wyłącznie rytmicznej, dance dyskotekowej, lat 90 i obecnych, ale wtedy to już nikt mnie zatrzyma. Niestety u mnie ma czego słuchać bo po drodze jest sama droga i czasem las a co tu dużo mówić muzyka mnie napędza. Polubiłam nawet samotne bieganie, bo wtedy mam czas dla siebie.

ja mam zwykle od telefonu, ale zeby mi nie lataly to nosze opaske na wlosy taka bawelniana elastyczna i nią przykrywam "okablowanie" precyzyjnie ułożone wokół ucha i jest OK

a do wolnego truchciku pasuje mi "what goes around" J.Timberlake'a a do marszu LMFAO Party Rock

Ja biegam z muzyka nie przeszakdza mi to

Od kilku miesięcy używam zwykłych słuchawek Philipsa z plastikowym pałąkiem i gąbką na uszy dostępnych w każdym hipermarkecie. Sprawdzają się rewelacyjnie. Pałąk powoduje, że się nie obsuwają, nie wypadają i nie jest konieczna czapeczka do stabilizacji. Jedyna wada, to pot gromadzony w gąbce, który strasznie kapie po skończonym treningu...

Ja biegam tylko z muzyką, co prawda jestem początkujący. słucham crystal method podczas biegu czasem prodigy, przeważnie mocne uderzenie mam mp3 http://www.sony.pl/product/nws-w-series/nwz-w202 [sony.pl]
także nie ma problemu z kablami i bieganie wtedy daje mi max przyjemności
Pozdrawiam

Ja zaczynałem bieganie bez muzyki i czegoś mi brakowało. Pierwsze bieganie z muzą źle się skończyło bo byłem za bardzo podjarany i wypaliłem się na pierwszych kilometrach a potem zabrakło mi pary i musiałem zwolnić.

Aktualnie bez muzy nie wyobrażam sobie biegania. Super pobudza w momentach zwątpienia. Słucham przede wszystkim klasycznego rocka. Muzę pobieram z serwisu grooveshark za pomocą aplikacji GrooveWalrus. Idealna do wyszukiwania konkretnych utworów. W necie znalazłem listę TOP 1000 Rock i zasysałem wg niej. Same wyczesane utwory. Wgrałem wsio na komórkę i przyjemniej się biega.

http://www.youtube.com/watch?v=CiJuq9wW8zo&feature=related [youtube.com]
http://www.youtube.com/watch?v=fDCMiWD5Gsc&feature=related [youtube.com]

Edytowany Kyllyan (2011-12-07 11:46:54)