Ja biegam od dwóch miesięcy i powiem szczerze, że nie wyobrażam już sobie, że mogłabym tego nie robić. Nigdy nie lubiłam biegać. W szkole podstawowej wręcz nie cierpiałam. Też myślałam sobie: a po co? Jaki sens się tak męczyć? itp. Do czasu gdy pobiegłam mój pierwszy kilometr. Wtedy pomyślałam: eh przecież to całkiem fajna sprawa
Biegam, pocę się, korzystam ze świeżego powietrza, spotykam innych biegaczy
i czerpię przyjemność z tego co robię. Ostatnio przebiegłam moje pierwsze w życiu 10km. Byłam taka szczęśliwa, że zaczęłam skakać z radości a ludzie gapili się na mnie jak na wariatkę.
A i jeszcze jedna radość z biegania: nigdy nie byłam tak zadowolona z mojej figury. Nawet moja mama zauważyła, że mam kształtną i jędrną pupę
i wreszcie płaski brzuch.
Naprawdę polecam bieganie.
--
[run-log.com]