Rejestracja / Logowanie »
Prowadź osobisty dzienniczek treningowy. Dodawaj aktywności, oglądaj statystyki, poprawiaj życiówki! Odszukaj znajomych, dołącz do naszej społeczności!

  • Nie jesteś zalogowany.

#1 2014-06-18 22:51:33

Sc00teR
Sc00teR
Zarejestrowany: 2014-06-18
Wiadomości: 4
Reputacja: +  0  -

Uraz kolana | Osteotomia korekcyjna

Witam, jako iż jest to mój pierwszy wpis na tym forum chciałbym zrobić coś przydatnego i opisać moją historię z kontuzją kolana, sposobem leczenia, powrotem do sprawności. Może to przybliży niektórym, którzy wymieniony zabieg mogą mieć w przyszłości.

Otóż moja historia ze sportem zaczęła się od piłki nożnej. W 2011 roku doznałem urazu łąkotki przyśrodkowej (pęknięcie). Na szczęście można było zastosować leczenie zachowawcze czyli gips.
W 2013 roku gdzieś pod koniec maja doznałem poważnego urazu, który polegał na przełamaniu osi kończyny w kolanie, tj. kość piszczelowa wygięła się całą długością w zewnętrzną stronę a kolano wepchnęło się rzepką do wewnątrz, po czym kość sama się nastawiła. Okazało się, że spowodowane było to niedopilnowaniem rehabilitacji (kinezyterapii), przez lekarza prowadzącego, który nie zlecił odbudowy mięśnia czworogłowego uda, które odpowiada za stabilność kolan. W wyniku urazu miałem 330ml krwi w kolanie (tyle co puszka coca coli). Po tomografii wyszło, że jest to złamanie chrzęstno-kostne, zwichnięcie rzepki oraz skręcenie stawu.
Po wizycie u specjalisty wyszły na wierzch choroby takie jak dysplazja stawu rzepkowo - udowego oraz nawykowe zwichnięcia rzepki.
Zalecone leczenie to leczenie operacyjne, któremu się poddałem.
Była to osteotomia korekcyjna guzowatości piszczela sposobem Fulkersona (18 mm), Plastyka troczka bocznego płatkiem przesuniętym od strony przyśrodkowej, oraz usunięcie wolnego ciała wewnątrzstawowego.
Jestem 3 miesiące po operacji i czuję się niemal znakomicie. Przez 5 tygodni chodzenie o kulach, potem 12 tygodni rehabilitacji kierującej do wzmocnienia oraz odbudowy "czworogłowego", oraz zwiększenie zakresu ruchomości stawu.
Obecnie mam 120 stopni zgięcia a mięsień powoli zaczyna się odbudowywać.
Jedyne minusy tej operacji to 2 lata ze śrubami w guzowatości piszczeli, i przyjmowanie leków przeciwzakrzepowych.
Najgorszy minus to sporty kontaktowe, które ze śrubami w nodze ciężko raczej uprawiać, ale zamiast tego bieganie jest o wiele swobodniejsze, przez ruchomość stawu.

Dlaczego to piszę?
Otóż nawykowe zwichnięcia rzepki to częsta choroba występująca głównie u sportowców. Mam nadzieję, że przybliżyłem trochę leczenie w przypadku tej choroby.

Mam jeszcze pytanie, czy są tu osoby po Osteotomii Fulkersonem, i czy mogłyby opisać jak u nich przebiegał powrót do sprawności.
Może ktoś ma zaplanowany taki zabieg i ma wiele pytań to postaram się odpowiedzieć, podzielić się wrażeniem.

Edytowany Sc00teR (2014-06-18 22:53:16)

Offline

Stopka forum

Narzędzia moderatora