Rejestracja / Logowanie »
Prowadź osobisty dzienniczek treningowy. Dodawaj aktywności, oglądaj statystyki, poprawiaj życiówki! Odszukaj znajomych, dołącz do naszej społeczności!

  • Nie jesteś zalogowany.

#1 2012-06-27 08:26:07

haska
haska
Zarejestrowany: 2011-10-02
Wiadomości: 8
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

Czytam Was dziewczyny i normalnie aż chce się żyć! Co do momentów załamania to jeszcze nie miałam (biegam od 8 miesięcy trasy do 15-20km). Jeśli już się czymś martwię lub wkurzam to tym, że mam za mało czasu żeby kontynuować bieg bo duzo rzeczy do pracy trzeba przygotować.

Gdy nie biegam to pływam kajakami (mam własną firmę), jeżdżę namiętnie rowerem lub gram w koszykówkę. Czasami ćwiczę w domu (fitness, programy na brzuch, ręce, pupę). Chciałabym pływać, ale niedawno się nauczyłam i boję się trochę. Mam jednak ambitny plan by przełamać się i przepływać kilkanaście długości basenu.

Odnośnie relaksu poza sportowego, to motocykl. Siadam, jadę i zapominam o świecie i problemach. Właśnie planujemy wyprawę - 10 lipca ))

Offline

#2 2012-06-27 11:58:01

annaszymaszek
annaszymaszek
Zarejestrowany: 2012-06-11
Wiadomości: 23
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

oprycha
Tak - zgadzam sie - Niliiba ma rację z tym porannym bieganiem! No w moim przypadku może to nie 4:30, ale tak 06:00 lekkie śniadanko - zawsze! i koło 07:00 mogę ruszać Też lubię ten chłód, budzące się miasto, rosę na trawie i taki jeszcze spokój.... ale dzisiaj na przykład idę wieczorem, bo tak mi podpasowało i tez się cieszę, także wydaje mi się, że po prostu kiedy kto ma ochotę i chęci, a wtedy przyjemność gwarantowana
Annde - tak, ja startuję, ale stosunkowo od niedawna, bo zawsze biegałam "dla siebie", ale przyznam, że połknęłam bakcyla i takie starty, gdzie każdy walczy o swój czas, wspiera się uśmiechem i w ogóle atmosfera na trasie - tak mi się spodobały, że mam kolejne cele i już nie mogę się doczekać kolejnego startu. A okolicznościowe medale cieszą oko w pokoju i tak milej na sercu jak sobie przypomnę ile pozytywnego wysiłku mnie one kosztowały. To jest miłe


odwazne jestescie z tym bieganiem z rana, ja jestem straszny spioch, i potrzeba mi godzine zeby sie obudzic.. tez uwielbiam biegi atmosfera jest niesamowita, takie meczenie sie w grupie zbliza ludzi a smak piwa po...to dopiero!

--
[run-log.com]

Offline

#3 2012-06-27 15:40:29

oprycha
oprycha
Zarejestrowany: 2012-03-11
Wiadomości: 10
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

Niliiba - biegam już ładnych parę lat z przerwami krótszymi lub dłuższymi, bo akurat jakoś tak wychodziło. Zawsze dla siebie, bez planów treningowych, wtedy kiedy czas i chęci. Niedawno jednak zostałam zmotywowana do startów i tak mi się spodobało, że wyznaczyłam sobie nowe cele i jakoś terningi wychodzą mi regularnie. A poza tym ja naprawdę uwielbiam biegać, sprawia mi to masę radości i jak mogę co jakiś czas sprawdzić się na jakimś starcie, to tylko sama przyjemność
A Wy długo już biegacie?

Offline

#4 2012-06-27 17:30:03

Ulla
Ulla
Zarejestrowany: 2011-10-04
Wiadomości: 35
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

Ja osobiście biegam odkąd pamiętam....pierwsza jakaś dłuższa trasa chyba koło 14 lat. Ale wtedy biegałam po to żeby schudnąć. Teraz już dla własnej przyjemności. Osobiście, mogłabym biegać rano i wieczorem...ale niestety praca i uczelnia stwarzają dość duże ograniczenie czasowe. Powoli nastawiam się na jakiś start, na początek pewnie 10km, żeby zobaczyć jak to jest. Macie jakieś cenne rady co do pierwszego startu? Na co mam zwrócić uwagę?

--
[run-log.com]

Offline

#5 2012-06-28 09:35:37

annde
annde
Zarejestrowany: 2012-03-13
Wiadomości: 20
Reputacja: +  -1  -

Biegające dziewczyny :)

Moim pierwszym startem i jak dotąd jedynym był bieg na 10km w Gdyni. Pogoda była wietrzna więć w pewnych momentach biegliśmy pod wiatr, troszkę pod górkę, ale poza tym było super. Trasa łatwa, atmosfera podczas biegu niesamowita. Dla mnie najważniejsze było to, że nie byłam na szarym końcu, i że ukończyłam bieg. Mój wynik nie był rewelacyjny ale jak dla mnie to jestem zadowolona.
Za tydzień startuję w następnej dyszce i też w Gdyni. Później spróbuję czegoś dłuższego.
Powodzenia

--
[run-log.com]

Offline

#6 2012-06-28 10:32:38

Niliiba
Niliiba
Zarejestrowany: 2012-06-17
Wiadomości: 21
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

Ja niestety jak dotąd biegałam po prostu jak miałam ochotę albo rozpierała mnie energia. Odkąd zaczęłam dość wymagającą pracę (pod względem fizycznym i umysłowym) to jakoś moje bieganie całkiem poszło w kąt. Minęły dwa lata... Co się stało, że nagle mnie olśniło? Wystarczył dość niespodziewany wypad z rodzinką w góry i dość przykre odkrycie, że moja kondycja jest fatalna. Pierwsze co to na dobre rzuciłam palenie (w chwilach wielkiego kryzysu mam jeszcze gdzieś pod ręką e-papierosa) i zaczęłam na nowo powoli "truchtać". Jednak też trudno było mówić o systematyczności Jakiś czas później trafiłam na trening Pumy. Jednak najważniejsze jest to, że zaczęłam prowadzić dzienniczek co daje możliwość porównania wyników. To z kolei daje "kopa" i mobilizuje bo sama widzę, że moja wydolność wzrasta Strasznie to cieszy Kto wie? Może za jakiś czas 10km to będzie słodka przebieżka

@ annaszymaszek - Jeszcze nie tak dawno gdyby ktoś mi powiedział, że będzie mi się zdarzało wstawanie o 4:30 żeby przed pracą pobiegać... to bym go wyśmiała Raz się przemogłam i wystarczyło. Poranki są wspaniałe U mnie w zasadzie wchodzą dwie pory w rachubę. Albo wspomniana 4:30 albo 21:00. Zastanawiam się co będzie, gdy dzień będzie coraz krótszy, a o wspomnianych godzinach totalne ciemności.

--
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie...

Offline

#7 2012-06-28 10:51:00

annaszymaszek
annaszymaszek
Zarejestrowany: 2012-06-11
Wiadomości: 23
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

Ehhhh naprawde Cie podziwiam, trzymaj tak dalej! Ja staralam sie wstac kiedy 30 min wczesniej zeby popratkykowac chociaz z 10 powitan slonca i jednym dniu dalam spokoj. Poki co nie mam dzieci wiec mam czas na trenowanie. Fakt ze zapisywanie w dzienniczu motywuje i daje radosc. Na pierwszy start biegnij jak czujesz, byle nie za szybko na poczatku ja w zimie zacze powoli sie przygotowywac do maratonu, wiec inni beda siedziec w ciepelku i herbata a ja bede przebierac nogami wiec bede pisac, cobyscie mnie powspieraly, ah i bede zwalszcza myslec o Tobie i ciemnosciach o 4h30 lub 21..

--
[run-log.com]

Offline

#8 2012-06-28 11:18:06

Niliiba
Niliiba
Zarejestrowany: 2012-06-17
Wiadomości: 21
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

Hehe, dzięki Dobrze wiedzieć, że nie będę sama

--
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie...

Offline

#9 2012-07-05 08:58:03

ankolot
ankolot
Zarejestrowany: 2012-07-05
Wiadomości: 17
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

Witajcie, jestem tu nowa. Biegam od 2 lat na różne dystansy od 5 do nawet ostatnio przebiegłam 21 km. Niestety biegam na bieźni, rano nie mogę się zerwać na nogi tylko wieczorem - a niestety nie lubię i boję się sama biegać. Od czasu do czasu trenuję na steperze w domu wieczorem. Widziałam że biegacie często - codziennie. Ja 3x w tyg. Podziwiam Was za ranne wstawanie - dla mnie to jest raczej nie wykonalne. Pzdr

Offline

#10 2012-07-05 09:13:22

Ulla
Ulla
Zarejestrowany: 2011-10-04
Wiadomości: 35
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

Witamy nową koleżankę :-) Ja też czasami biegam na bieżni...ale to nie to samo! Ja już tak mam we krwi poranne bieganie, że jak nie wstanę o 5.30 i nie wyjdę się pomęczyć to potem nie mogę spokojnie usiedzieć w pracy. Piszesz,że biegasz 3 razy w tyg, po jakimś czasie pewnie przejdziesz na 4xtyg. i nawet nie zauważysz jak będziesz odczuwać potrzebę biegania codziennie. Ze mną tak było :-) Masz już za sobą jakieś starty, planujesz gdzieś powalczyć?

Pozdrawiam :-)

--
[run-log.com]

Offline

Stopka forum

Narzędzia moderatora