| Rejestracja / Logowanie » |
Prowadź osobisty dzienniczek treningowy. Dodawaj aktywności, oglądaj statystyki, poprawiaj życiówki! Odszukaj znajomych, dołącz do naszej społeczności!
|
))
Offline
0
oprycha
Tak - zgadzam sie - Niliiba ma rację z tym porannym bieganiem! No w moim przypadku może to nie 4:30, ale tak 06:00lekkie śniadanko - zawsze! i koło 07:00 mogę ruszać
Też lubię ten chłód, budzące się miasto, rosę na trawie i taki jeszcze spokój.... ale dzisiaj na przykład idę wieczorem, bo tak mi podpasowało i tez się cieszę, także wydaje mi się, że po prostu kiedy kto ma ochotę i chęci, a wtedy przyjemność gwarantowana
![]()
Annde - tak, ja startuję, ale stosunkowo od niedawna, bo zawsze biegałam "dla siebie", ale przyznam, że połknęłam bakcyla i takie starty, gdzie każdy walczy o swój czas, wspiera się uśmiechem i w ogóle atmosfera na trasie - tak mi się spodobały, że mam kolejne cele i już nie mogę się doczekać kolejnego startu. A okolicznościowe medale cieszą oko w pokoju i tak milej na sercu jak sobie przypomnę ile pozytywnego wysiłku mnie one kosztowały. To jest miłe
a smak piwa po...to dopiero!
Offline
Offline
Offline
Offline
Jakiś czas później trafiłam na trening Pumy. Jednak najważniejsze jest to, że zaczęłam prowadzić dzienniczek co daje możliwość porównania wyników. To z kolei daje "kopa" i mobilizuje bo sama widzę, że moja wydolność wzrasta
Strasznie to cieszy
Kto wie? Może za jakiś czas 10km to będzie słodka przebieżka
Raz się przemogłam i wystarczyło. Poranki są wspaniałe
U mnie w zasadzie wchodzą dwie pory w rachubę. Albo wspomniana 4:30 albo 21:00. Zastanawiam się co będzie, gdy dzień będzie coraz krótszy, a o wspomnianych godzinach totalne ciemności.
Offline
0
ja w zimie zacze powoli sie przygotowywac do maratonu, wiec inni beda siedziec w ciepelku i herbata a ja bede przebierac nogami wiec bede pisac, cobyscie mnie powspieraly, ah i bede zwalszcza myslec o Tobie i ciemnosciach o 4h30 lub 21..
Offline
Offline
Offline