Staram się biegać po 20 - akurat obiadek się uleży a i po powrocie można wszamać jeszcze lekką kolację

2 razy biegałem rano, w tym raz na czczo ( i więcej takiego błędu nie popełnię ),
za drugim razem kanapka z dżemem + kubek herbaty i było pięknie

Jak dla mnie to pasowałoby mi bieganie rano, ale tylko na czco ze względu na czas i porę. Wstałbym sobie o 7 i dawaj w teren. Ale bieganie na czco z tego co słyszałem powoduje spalanie mięśni, wiadomo katabolizm itp., a tego bym nie chciał. Musiałbym wstawać przed 6, żeby o w miarę ciekawej porze móc zacząć biegać po uprzednim treningu.

Biegać będę po siłowni i treningu brzucha. Tak więc posiłek będę starał się jeść 30min przed siłownią. Na siłowni będę z 1h może 1h 15min, zaokrąglając z treningiem na brzuch z 1,5h tj. 2h. Po tym bezpośrednio w teren na 1h. Tak więc po posiłku wysoka aktywność przez 3h. Nie wiem jak to zniosę. Może bieganie będę musiał odstawić na późniejszą godzinę i zjeść posiłek 15min po siłowni...

Pożyjemy, zobaczymy...

standartem jest aby nie jeść tak ok 2h przed biegiem, ale zawsze sa wyjatki
ja raz przed pomaratonem, jakies 1h przed biegiem poczulem potrzebe weglowodanow, zjadlem 2 banany i snikersa
biegło mi sie bardzo dobrze, była życiówka i jeszcze piekne poczucie rezewy
ale to trzeba znac swoj organizm wspolpracowac z nim i sluchac go

Z tego co mi wiadomo to jesli sie biega dluzej, niz godzine to powinno sie zjesc conieco przed rozpoczeciem treningu. Dla tych co zrzucaja zbedne kg bieganie "na czczo" z rana daje lepsze efekty przy stracie wagi.

A ja biegam różnie, taka praca...ale rano zjadam jogurt przed wyjściem na bieganie i nie mam żadnych problemów żołądkowych (kwestia przyzwyczajenia bardziej). Po południu raczej odczekuję ok. 2 godz. ale i to czasem nie wystarcza. Zależy to od tego co zjem i od indywidualności każdego człowieka.

feniks24
Dla tych co zrzucaja zbedne kg bieganie "na czczo" z rana daje lepsze efekty przy stracie wagi.

No pewnie, że lepsze. Wszak mięśnie, które spalają biegający na czczo, ważą więcej niż tłuszcz

Właśnie... Ja co prawda chcę zrzucić kilka kilogramów (4-6), ale nie kosztem mięśni... Dlatego wolę sobie jednak coś zjeść przed biegiem. Mówią, że im efekty dłużej przychodzą, tym na dłużej zostają...

I tak priorytetem jest dla mnie dojście do 40min w biegu na 10km, póki co zajmuje mi to na oko 50min...

1h przed bieganiem jak biegam rano jem płatki z mlekiem . : )
Kiedyś zjadłam zupę przed treningiem i zrobiłam swój rekord trasy na 4km : D
Ale zazwyczaj nic nie jem przed treningiem .

Ja dziś sobie zrobiłem poranny trening, bo im później tym mniej chęci ;] Zjadłem sobie 2 kanapeczki i biegło się dobrze ;] W sumie nie czekałem za długo po posiłku, tylko tyle co zdążyłem umyć zęby, posiedzieć z 5min, ubrać buty

A po południu to zazwyczaj obiad jem koło 15-15:30, a biegam o 18-20 między obiadem a bieganiem nic nie jem, tylko piję wodę

Jem 2h przed treningiem, ranne treningi często na czczo - wysztko jest OKi . Ale po treningu zjadłbym KONIA.
Jesienią biegnąc przy trasie napotkałem jabłonkę z dojrzałymi jabłkami - z 6 zjedłem w trakcie treningu /końcówka/. Przestrzegam wszystkich przed łączeniem kefiru i wody mineralnej - WYBUCHOWA MIESZANKA.
Na WB biorę 1-2 bananny i bidon 0,4 l z wodą mineralną niegazowaną.