Rejestracja / Logowanie »
Prowadź osobisty dzienniczek treningowy. Dodawaj aktywności, oglądaj statystyki, poprawiaj życiówki! Odszukaj znajomych, dołącz do naszej społeczności!

Menu

Mikroblog

Wpisy użytkownika pruslee:

pruslee @Paw3l Gratuluję... wiedziałem, że Ci się uda :) Chciałbym mieć tyle samozaparcia... Na razie porzuciłem ten portalik kosztem endomondo, gdzie mogę wgrywać bieg bezpośrednio z zegarka. Pozdrawiam i życzę nowych wyzwań. 13 lat, 11 miesięcy temu odpowiedz
pruslee @Paw3l 40km w dwa dni przy takiej pogodzie to nie lada wyzwanie... ale cel to cel i nie ma zmiłuj - powodzenia 13 lat, 12 miesięcy temu odpowiedz
pruslee 80 kilometrów w tydzień i to przy takiej pogodzie... podziwiam. Maksymalnie biegałem około 70km tygodniowo, kiedy przygotowywałem się do maratonu... życzę wytrwałości :) 14 lat temu odpowiedz
pruslee Takiej ilości błota to jeszcze na moich butach nie było. Nogi naparzały po wczorajszym półmaratonie, miejscami wpadało się w błoto po łydki, ale było warto, tym bardziej, że wylosowałem koszulkę... :) 14 lat temu odpowiedz
pruslee @Paw3l Dzięki za info o tym Decathlonie... dzisiaj, przy okazji wyjazdu na bieg andrzejkowy też tam wpadłem na małe zakupki... 14 lat temu odpowiedz
pruslee O choroba, to chyba początek zimy. Bez rękawiczek miałem odczucie, jakby moje ręce chciały odpaść :) Przecmyrgałem troszkę po Wołominie i siup na stadion na znienawidzony trening interwałowy. Poszło gładko i jestem zadowolony... byle do wiosny :) 14 lat temu odpowiedz
pruslee W zamierzeniu miało być szybciej, ale w końcu wyszedł z tego bieg przełajowy. Pod cmentarzem wpakowałem się w jakiś grząski piasek, a potem było już trudniej ustabilizować oddech. Generalnie jestem zadowolony :), choć wynik sporo słabszy od życiówki. 14 lat temu odpowiedz
pruslee @Paw3l 20km to już niezły wyczyn, a do tego jeszcze w dwie godziny... z Twoją determinacją na pewno uda Ci się pokonać te 300 coś km.:) 14 lat temu odpowiedz
pruslee @Paw3l Fajny chodniczek i okolice, ale zawsze atakują mnie psy za szkołą, dlatego chyba zrezygnuję z tej trasy... 14 lat temu odpowiedz
pruslee nuż... ale nie... wszystkie bramy otwarte gościnnie, a w każdej nieco mniej gościnny piesek. Mając dość, skręciłem w Krymską i potem już lasami przeczłapałem na cmentarz... Było nieźle, tylko wszędzie tony błota. Moje Asicsy wyglądają jak po biegu k 14 lat temu odpowiedz
pruslee To miał być bieg uliczny i tak też go rozpocząłem. Wszystko zgodnie z planem - Kobyłka, Turów... w Ossowie za szkołą po raz kolejny przeszedłem małą gehennę z psami. Już wiele razy obiecywałem sobie nie biegać tędy, ale zawsze łudziłem się, że może a 14 lat temu odpowiedz
pruslee Pierwszy raz od jakiegoś czasu bez opaski na kolanie. Chyba jest nieźle. Tempo zadowalające, tylko pogoda taka, że można się powiesić... pochmurno, szaro i ciągle coś leci z nieba. 14 lat temu odpowiedz
pruslee Na dworze zdecydowanie chłodniej, "ponakładałem" dwie warstwy i... zgrzałem się. Niestety coraz szybciej się ściemnia i nici z biegania po lesie. Jak to zwykle o tej porze, będę musiał przyzwyczajać się do chodników i dziur... 14 lat temu odpowiedz
pruslee Odkryłem dzisiaj ciekawą rzecz związaną z tętnem. Wydaje mi się (analizując słabe i lepsze biegi), że u mnie wiele zależy od ciśnienia atmosferycznego... jeśli jest niskie, szybciej się męczę i odwrotnie... no cóż, będę to badał. 14 lat temu odpowiedz
pruslee Laski wołomińskie... ach... :) pogoda jak wiosną, biegałem w samej podkoszulce i nawet było ciepło, tylko wszędzie pozostałości po deszczach. Nie zmachałem się, czas podobny jak na ostatnich zawodach, tętno o niebo lepsze. Mimo, że byłem po imprze... 14 lat temu odpowiedz
pruslee Impra za imprą... :) i jak tu dojść do szczytowej formy, kiedy non stop coś się trafia. Zostałem dzisiaj ojcem... chrzestnym i od razu zgrzeszyłem, bo jak tu nie grzeszyć, gdy na stołach serwują takie smakołyki :) 14 lat temu odpowiedz
pruslee No i jeszcze jest coś nie tak z piszczelami... :) przez pierwsze 3 kilometry bolały jak diabli, potem było lepiej, ale ból popsuł mi komfort zabawy. 14 lat temu odpowiedz
pruslee No, no, może w końcu coś się rozkręci. Planuję powoli wydłużać dystans. Początkowo chciałem zrobić 20km, ale ostatecznie rozsądek wziął górę, tym bardziej, że po drodze złapał mnie rzęsisty deszcz. Pogoda wręcz idealna, krótkie spodenki w listopadzie 14 lat temu odpowiedz