Przez dwa dni zbytnio się nie przygotujesz. Mógłbyś porobić szybsze elementy, ale wtedy powstaje ryzyko, że do czasu startu się nie zregenerujesz. Co do samego startu - przed biegiem zrób z 2km luźnej rozgrzewki, trochę rozciągania, 2-3 przebieżki. 1km to krótki dystans i mało tam miejsca na taktykę - oprócz "nie leć na pałę, żeby nie zdechnąć" nie jestem w stanie Ci za dużo poradzić. W drugą stronę też za bardzo nie ma co kombinować, bo jeśli polecisz trzon biegu za słabo, to na finiszu aż tyle nie odrobisz. Każdy ma swój styl, ale dla mnie najlepiej się biegało 200m szybko, 400m w miarę swobodnie, potem na 400m przyspieszyć i na 200m zaczynać finiszować.
Kwestia jeszcze tego - stadion / przełaj / uliczne? Jeśli na stadionie, to jednak warto te pierwsze 150-200 metrów trochę się sprężyć, by po starcie mieć dobrą pozycję, bo przechodzenie z tyłu jest trochę uciążliwe. Staraj się doganiać ludzi na łukach, by móc wyprzedzać na prostych - wyprzedzanie na łukach jest zdecydowanie nieprzyjemne i nieefektywne.
--