Rejestracja / Logowanie »
Prowadź osobisty dzienniczek treningowy. Dodawaj aktywności, oglądaj statystyki, poprawiaj życiówki! Odszukaj znajomych, dołącz do naszej społeczności!

  • Nie jesteś zalogowany.

#1 2014-02-01 09:05:02

Tomas_91
Tomas_91
Zarejestrowany: 2013-12-21
Wiadomości: 7
Reputacja: +  0  -

Od amator do olimpijczyka

Dzięki za wszelkie wskazówki, porady i przede wszystkim za wsparcie Oby się udało!

Offline

#2 2014-03-09 17:37:14

Tomas_91
Tomas_91
Zarejestrowany: 2013-12-21
Wiadomości: 7
Reputacja: +  0  -

Od amator do olimpijczyka

Dziś chciałem zrobić dłuższe wybieganie - około 25km. Wziąłem ze sobą banana (podzielonego na 2 porcje) i butelkę 0,5 zwykłej wody. Bardzo dobrze mi się biegało, więc chciałem zwiększyć dystans. Po około 2:15:00 organizm odmówił mi posłuszeństwa i i miałem tzw. "ścianę". Próbowałem to zwalczyć przed około 10 min, ale powoli przechodziłem z biegu do marszu, z marszu do chodu, aż w końcu musiałem się zatrzymać. Dodam jeszcze, że to było po 27km, nigdy wcześniej nie zrobiłem takiego dystansu.

Przechodząc do sedna: czym była spowodowana ta sytuacja? Czy może brakiem odpowiedniego przygotowania? Brakiem wystarczającej ilości energii (przydałoby się więcej bananów?)? Może chodzi o wodę?
Co o tym sądzicie?

Offline

#3 2014-03-09 22:29:02

rodas
rodas
Zarejestrowany: 2012-11-16
Wiadomości: 44
Reputacja: +  2  -

Od amator do olimpijczyka

Jakie tempo miałeś? Nie wiem czym się kierujesz w treningu biegania ale jak na wybieganiach zdarza Ci sie ściana to chyba trochę przesadzasz z tempem. Wybieganie ma być spokojne, taka wycieczka. Niektórzy nazywają to masażem dla nóg po akcentach. Ściana jest spowodowana głównie ubytkiem glikogenu. Myślę, że za szybko chcesz mieć postępy. Powoli, cierpliwie. Wszystko przyjdzię. Masz trenera? Ktoś Ci pomaga? Układa treningi? Jeśli sam na tym za bardzo sie nie znasz może warto kogoś poprosić o taką pomoc. "Dobre rzeczy przychodzą z czasem, szczególnie w bieganiu długodystansowym." - Bill Dellinger

--
[run-log.com]

Offline

#4 2014-03-10 09:46:02

Tomas_91
Tomas_91
Zarejestrowany: 2013-12-21
Wiadomości: 7
Reputacja: +  0  -

Od amator do olimpijczyka

Miałem tempo około 4:50-5:00min/km. Dla mnie ważne są 3 treningi w tygodniu: interwały, treningi zakończone kilkoma sprintami i długie wybiegania. Te ostatnie traktuję, jakby to były zawody i staram się dać z siebie wszystko A więc ubytek glikogenu mogę uzupełnić dodatkową ilością bananów - nie stosuję innych produktów, podczas treningu. Tak nawiasem mówiąc: to był mój pierwszy treningu, w którym testowałem jedzenie podczas biegu - na szczęście żołądek się nie zbuntował !
Nie mam osoby, która pomaga mi w ustalaniu treningów. Korzystam z gotowego planu treningowego, który znalazłem na tej stronce. W zależności od czasu i dyspozycji modyfikuję go do swoich potrzeb.

Offline

#5 2014-03-10 18:22:00

rodas
rodas
Zarejestrowany: 2012-11-16
Wiadomości: 44
Reputacja: +  2  -

Od amator do olimpijczyka

No skoro WYBIEGANIA traktujesz jak ZAWODY to dlaczego dziwi Cię ściana?? To się zdarza największym zawodnikom. Ale moim zdaniem źle robisz że wybiegania traktujesz jak zawody. Wybieganie to ma być spokojny długi bieg. Nie przypadkowo nazywają to też TLENEM. Szybkość wypracowujesz na akcentach. U Ciebie każdy trening to akcent i to jak Cię czytam to pewnie robiony na ostro. Nawet nie pytam jak wyglądają interwały u Ciebie;-) Życzę Ci jak najlepiej ale tak katując się możesz szybko nabawić się kontuzji, przetrenować itp. a że brakuje Ci doświadczenia nawet nie zauważysz kiedy się przetrenujesz. Forma przestanie rosnąć, zaczniesz trenować jeszcze więcej, jeszcze ciężej i koło się zamyka. Ja też się uczę. Mam dopiero 2tyś km za sobą. Wiedzę pozyskuje od wielokrotnego mistrza Polski. Wracając to tematu myślę że powinieneś wybiegania robić spokojnie. W tabeli Danielsa możesz sprawdzić jakie to ma być mniej więcej tempo. Pozdrawiam:-)

--
[run-log.com]

Offline

#6 2014-03-11 15:38:19

Tomas_91
Tomas_91
Zarejestrowany: 2013-12-21
Wiadomości: 7
Reputacja: +  0  -

Od amator do olimpijczyka

Pewnie faktycznie trochę przesadzam - w takim razie będę się starał ujarzmić moje "zapędy". Chociaż z drugiej strony, jeżeli czuję, że coś jest nie tak z moim organizmem to przerywam trening lub w ogóle na niego nie idę. Gdzieś kiedyś przeczytałem, że najważniejszym dniem treningowym jest dzień regeneracyjny - pewnie coś w tym jest

Offline

Stopka forum

Narzędzia moderatora