witam powiedzcie mi mam szanse przebiec maraton za 15tyg jak stan mojego wytrenowania na dzis to 5,5km w 36min no i nie było lekko!!! waga 99kg wiek 28 wczesniej przez 2 lata nie reguralna znikoma aktywnosc fizyczna zastalem sie wrrrr.Wierzycie we mnie???????

Edytowany pepe007_84 (2013-01-26 17:34:59)

pepe007_84
witam powiedzcie mi mam szanse przebiec maraton za 15tyg jak stan mojego wytrenowania na dzis to 5,5km w 36min no i nie było lekko!!! waga 99kg wiek 28 wczesniej przez 2 lata nie reguralna znikoma aktywnosc fizyczna zastalem sie wrrrr.Wierzycie we mnie???????

Szansa jest zawsze , próbuj spokojnie , ja też myśle o półmaratonie w kwietniu, a latam od pażdziernika jak zajrzysz do mnie to zobaczysz że czas km z miesiąca na miesiąc jest lepszy. Wydłużaj te biegania , nie ścigaj się sam ze sobą , to samo przyjdzie. Ja stram się biegać 4xtydzień w weekendy dłuzej i licze że pobiegne koło 2 godzin połówkę , słuchaj organizmu i bądż cierpliwy . Wagę też powinieneś zredukować ja spadłem szybko z 95 na 85 , pobolewały kolana , ale jakoś to przetrwałem, odpoczywałem jak bolało .
Takie to mam dla Ciebie rady jako początkujący

pepe007_84
witam powiedzcie mi mam szanse przebiec maraton za 15tyg jak stan mojego wytrenowania na dzis to 5,5km w 36min no i nie było lekko!!! waga 99kg wiek 28 wczesniej przez 2 lata nie reguralna znikoma aktywnosc fizyczna zastalem sie wrrrr.Wierzycie we mnie???????

Maraton to prawie 8 razy 5.5km.Odpowiedz wydaje się prosta.Pobiegaj na razie bez spinania,a maraton odłóż na później.

Próbować zawsze możesz, ale ja również bym sobie na twoim miejscu odpuścił od razu start w maratonie.
Skoro piszesz, że miałeś znikomą aktywność fizyczną bezpieczniej by było zacząć od spokojnego biegania(tak jak radzi kolega powyżej) - musisz się rozruszać, przyzwyczaić organizm do dużo większego wysiłku niż 5.5 km i zbić troszkę wagę Zbyt mocne i nagłe obciążenie organizmu może doprowadzić do przykrych konsekwencji. Z czasem przyjdzie czas na dyszkę, potem może jakiś półmaraton.

Nie widzę sensu zaczynania przygody z bieganiem od przygotowań do startu w maratonie.
Mimo wszystko życzę powodzenia i wielu przyjemności z biegania.

Pozdrawiam illus.

Nie jestem ekspertem, gdybym miał obstawiać na zakładach to z takim wytrenowaniem, w 15 tygodni (solidnego, intensywnego treningu) przygotowałbyś się na 5 h - 5.30 h. To może być dobra motywacja do poprawienia czasu za rok, więc i do kolejnego sezonu treningu, ale tak jak piszą koledzy wyżej, może taki bieg mieć spore konsekwencje zdrowotne, 99kg przez 5h działających na stawy to duże obciążenie. (choć pewnie w treningu sporo byś zrzucił). Ale raz się żyje.

pepe007_84

Przy takiej wadze ogólnie niezależnie od wzrostu ciężko jest przebiec maraton. Wiem coś o tym miałem 97 kg i męczyłem się strasznie. Bez treningów 12, 20 i 30 km nie dasz rady przebiec maratonu. I mówię to szczerze, chyba że chcesz człapać 6 godzin ale wtedy też pewności nie ma.
Najlepszym sprawdzianem czy dasz radę jest przebiegnięcie w jednym miesiącu: 12km x 7 razy, 20 km x 3 razy, i 30km x 1 raz. To jest minimum! Zwłaszcza najważniejsza jest ta jedna 30km. Jak przebiegniesz te 30 km i zmieścisz się w 4 godzinach to startuj... jeśli nie to najpierw zrzuć wagę a potem, treningi i rozbieganie.
Z doświadczenia wiem że schody zaczynają się (lub mogą się zacząć) na maratonie po 30 km. Dlatego przygotuj się z głową. Nie wolno Ci trenować więcej jak 30km!

Na Twoim miejscu najpierw zapisałbym się np. na spinning (tak jak ja to zrobiłem) i tu zrzucił zbędne kilogramy, a potem zaczął dłuższe treningi.

Pozdrawiam i życzę sukcesów.