Witam wszystkich serdecznie
Tym tematem chciałam zainteresować głównie biegaczki, od jakiegoś czasu mam problem z niedoborem żelaza tzn wpadłam w anemię powód to bieganie które powoduje zwiększone zapotrzebowanie na ten pierwiastek i brak tego pierwiastka w pożywieniu ponieważ nie jadam mięsa. Oczywiście dostarczam żelaza w pożywieniu ale głównie pochodzenia roślinnego a te jest mniej efektywne niż te zawarte np w czerwonym mięsie.
Teraz sytuacja jest w miarę opanowana ponieważ norma w zakresie od 37-146 u mnie jest na poziomie 22 a było już 17, wystarczyła zmiana diety i suplementacja. Chciałam zwrócić uwagę na ten aspekt biegania bo ruch nie zawsze oznacza zdrowie jeśli nie zna się potrzeb własnego organizmu, a te potrzeby są zupełnie inne jeśli ktoś jest aktywny fizycznie.
Piszę to zwracając się głównie do kobiet ponieważ to my jesteśmy bardziej narażone na anemię niż mężczyźni, dlatego zalecam badanie kontrolne krwi, każdy powinien je wykonać przynajmniej raz w roku.
Czy któraś z biegaczek miała lub ma ten sam problem?