Witam

Jestem amatorem biegania. Biegam 2 miesiące 3-4 razy w tygodniu od 5-10km na trening. Gram też amatorsko w kosza. Ułożyłem prosty plan treningowy, napiszcie co o tym sądzicie:

SOBOTA - bieg min 10km. w tempie powyżej 9km/h ("ile fabryka da")
NIEDZIELA - bieg 8 - 10 km w tempie 8-9km/h
PON. - przerwa
WT - wieczorna przebieżka 5-7km w tempie 7-8km/h
ŚRODA - koszykówka około 60 minut ostrego grania na max.
CZWARTEK - przerwa
PIĄTEK - (tu chciałbym trening siłowy) jak na razie przerwa

Po pierwszym miesiącu pojawił się ból w kolanach, na moje szczęście odkryłem że źle biegałem. Teraz oprócz lekkiego bólu w łydkach na następny dzień po bieganiu nie ma żadnych skutków ubocznych. Dodam że mam 183 cm wzrostu i 93 kg. i profesjonalnie dobrane obuwie.

Pozdrawiam

Witaj.
-po pierwsze fajnie że zacząłeś biegac,bo ten sport daje naprawdę dużo frajdy
-biegaj wolno nie w tempie "ile fabryka dała"-biegac wolno to tempo konwersacyjne czyli takie przy którym możesz swobodnie rozmawiac lub 75%Hrmax .Jest to okres budowania tzw.bazy.Staraj się biegac zamiast co dzien np.co drugi dzień co da Ci czas na odpowiednią regenerację
-stopniowo zwiększaj czas trwania treningu nie dystans tak by dojśc do godziny jak obiegasz już ten system nie wydłużaj treningu tylko dołóż kolejny trening np. z 3na4Xtyg.Gdy to zaliczysz można pomyślec o powolnym wydłużaniu dystansu bez szleństw średnio 25% tyg.dystansu co 3-4tyg.To jest taki plan oczywiście jeśli myślisz o biegach długodystansowych I pamiętaj,wraz z nadmiarem ambicji rośnie grożba kontuzji.Trzeba powoli dążyc do celu-nic na skróty.

Edytowany emilr10 (2012-01-03 20:29:36)

Trafnie to @emilr10 ujął. Ja bym tylko proponował spróbować przenieść bieg z soboty na piątek dopóki nie pojawi się siłownia, gdyż domyślam się, że bieganie jest na razie treningiem uzupełniającym do koszykówki. Jeżeli odczuwasz potrzebę sprawdzenia się "ile fabryka dała" lepiej zrobić interwały z ok. 5 km rozgrzewką przeplatane co np. drugi tydzień wolnym długim wybieganiem, do póki nie osiągniesz lepszego BMI.