Mam pytanie jestem jak w temacie napisałam nowicjuszka , pierwsze moje wyjsce z mroku robilam w grudniu biegalam okolo 2 km z (dwie przerwy) 3 razy w tygodniu, potem sie pochorowałam i dzis znów zaczełam biegac …. Wynik moj pierwszy w tym roku to niecale 3km z dwiema przerwami w 19 minut
Pytanie czy mam szanse wyrobic sie w formie by przebiec 5 km w czasie około 40 minut , przypomne ze bieg jes 11 maja , trasa ok tylko sa dwa dosc ciekawe podjazdy tzn na gorke i z gorki a potem znow na gorke i z gorki

Myślę, że do 11 maja powinnaś dać radę. Zobacz, już teraz zrobiłaś 3 km w 19 min ( wiec teoretycznie następne 2 km + ew. dłuższe przerwy w kolejne 20min i już łapiesz się na mecie na 40)

Tylko trenuj sumiennie i na zawodach będzie z górki, może nawet bez przerw
Powodzenia!

Edytowany illus (2016-03-10 00:01:29)

Motywacja jest wiec z biegami regularnymi nie powinno byc problemu
A moze polecicie jeszcze jakies buty ???

Pochwale sie udalo mi sie dzis zrobic 4917metrow w 32 minuty

ładnie, tak trzymaj !
Ta 5 w 40 min jest chyba dla Ciebie zbyt małym wyzwaniem

Echhhh dwa tygodnie przerwy ,znow od poczatku walka dzis bieg 22 minnuty 3km538m - jutro spokoj i znow w srode mysle ze 4 km dam rade. Ciagle kaszle stad takie powolne rozruszanie sie u mnie

Ale wielkie dzieki Illus

mi też się wydaje że powinnaś spokojnie dać radę, tez nie jestem jakimś biegowym wyjadaczem i wiem jedno - najbardziej motywujące w bieganiu jest to że stawiamy sobie coraz wyżej popprzeczkę