Mikroblog
Wpisy użytkownika Marathon67:
Marathon67
Po 3 tygodniach pierwsze truchtanie po kontuzji piszczela. Musiałam odstawić z ciężkim sercem plan bo inaczej ból w nodze byłby do dziś, a tak mam nadzieję, że jest już ok. Bólu dzisiaj już podczas truchtania nie odczuwałem.
10 lat, 11 miesięcy temu
odpowiedz
Marathon67
Ja wybrałem wariant drugi. Mówią, że maratończyk to masochista, chyba się z tym stwierdzeniem w zupełności należy zgodzić.
11 lat temu
odpowiedz
Marathon67
Trening nie jest treningiem jeżeli nadal boli mnie piszczel i nie pozwala zrobić treningu w zakładanym tempie. Ale co wybrać rehabilitacja i czekanie aż przejdzie czy mimo bólu truchtać by się nie zastać i mieć nadzieję, że ból minie.
11 lat temu
odpowiedz
Marathon67
W dniu dzisiejszym planowana wycieczka biegowa ok. 20km. Wszystko było by w porządku gdyby nie ciągle jeszcze dokuczający ból piszczela. Jakoś jeszcze nie odpuszcza ale mam nadzieję, że będzie niebawem wszystko ok. :)
11 lat temu
odpowiedz
Marathon67
Po wczorajszym treningu siłowym, dzisiaj uczucie stalowych nóg. Poza tym samopoczucie dobre, trening OBW1 wykonany w 100 %.
11 lat temu
odpowiedz
Marathon67
Po siłowni w planie miałem dziś kros pasywny, który wykonałem dość przyzwoicie jak na kontuzję, z którą się borykam od 2 miesięcy. Wiem, że powinienem iść do lekarza, odpoczywać od biegania itd. no ale nie mogę bo bieganie jest silniejsze ode mnie :)
11 lat temu
odpowiedz
Marathon67
Dzisiaj wprowadziłem do treningu siłownię, w celu zbudowania siły pod przyszłoroczne ULTRA, a także mam nadzieję, że rozbiję ćwiczeniami na siłowni ból piszczela, który jest dokuczliwy i uniemożliwia zrobienie szybkich treningów.
11 lat temu
odpowiedz
Marathon67
Rozpoczęcie treningu pod Łódź Maraton rozpocząłem dwa tyg. temu. Pierwsza część treningu do 16 lutego 2014 wg planu Skarżyńskiego poniżej 3 godzin ,a druga część to plan wg Petera Greifa. Plan rozpocząłem z bólem piszczela, który trzyma mnie od 2 mcy
11 lat temu
odpowiedz