Witam
Biegam od niedawna w sumie będzie miesiąc i kilka dni początkowo marszo - biegi, z czasem coraz dłużej. Ostatnio zaczęła mnie boleć pięta w prawej nodze, już podczas rozgrzewki. Ból jest odczuwalny z tyłu pięty mniej więcej 2 - 3 cm od podbicia. Podczas chodzenia nie odczuwam, prawie żadnego bólu. I teraz pytanie bo mam już kilka opinii od ludzi którzy uprawiają różnie sporty. Czy to daje o sobie znać achilles ? czy może po prostu gdzieś sobie stłukłem kość w pięcie (jak dotykam w tym miejscu i obok to czuję, delikatny ból) a może problem tkwi w butach i technice ?
Jeżeli możecie polecić jakąś maść też będę wdzięczny, póki co smaruję Nurofenem w żelu od dwóch dni.

————
na załączonym obrazku, byłby to ten punkt gdzie ścięgno się zaczyna ;ub kończy albo jeszcze trochę niżej,

Edytowany MeSto (2015-12-23 22:37:11)

Tak to wygląda, na problem z przyczepem Achillesa do kości piętowej właśnie. Jeśli palpacyjnie ta okolica jest tkliwa, również możemy podejrzewać problem lokalny. Zazwyczaj takie problemy wynikają z przeciążenia mięśnia trójgłowego, który Achillesem się kończy (może deficyt pracy ekscentrycznej?) Wskazane jest zrobienie USG, aby sprawdzić, czy w tym miejscu nie zbiera się płyn, czy ścięgno nie wykazuje cech zapalenia.
Achilles lubi wpadać w przewlekłe problemy. Lepiej nie bagatelizować.
Poza tym oczywiście wypadałoby skontrolować inne rzeczy - ustawienie tego ścięgna w osi, staw skokowy, przeanalizować jakość Twojego biegu na bieżni pod kątem pracy stawów kolanowych także.