Witam wszystkich
Moim podstawowym problemem podczas biegów jest nieustanny katar... na 7 km potrafię zużyć dwie paczki chusteczek. Czy ktoś ma podobny problem?

Ja mam to samo. Nawet od pewnego czasu zabieram ze sobą zrobioną z pieluszki flanelowej chusteczke którą trzymam w rękawie i podcieram nos. Jest miękka, po biegu do prania. Na zawody zakładam frotke na nadgarstek. Zimą było najgorzej. Teraz jest trochę lepiej ale i tak cieknie mi z nosa podczas biegu:-) Uciążliwe to jak diabli:-)

rodas
Ja mam to samo. Nawet od pewnego czasu zabieram ze sobą zrobioną z pieluszki flanelowej chusteczke którą trzymam w rękawie i podcieram nos. Jest miękka, po biegu do prania. Na zawody zakładam frotke na nadgarstek. Zimą było najgorzej. Teraz jest trochę lepiej ale i tak cieknie mi z nosa podczas biegu:-) Uciążliwe to jak diabli:-)

Właśnie się z innych źródeł dowiedziałam, że to może być początek alergii - podczas biegu więcej się tego wdycha, to i organizm reaguje. Jutro polecę po jakiś lek antyalergiczny

To chyba jakiś ogólny problem, bo wiele osób które znam i biegają też go mają. Może to taki urok biegania? szybciej oddychasz i więcej wciągasz nosem to sobie organizm musi jakoś poradzić z oczyszczaniem drug oddechowych albo sposób na schłodzenie czy coś jakoś się nie zastanawiałam nad tym dlaczego tak jest od kiedy biegam chusteczki mam przy sobie bo inaczej nie idzie

Też to mam, tu artykuł na ten temat... http://portal.abczdrowie.pl/katar-wywolany-wysilkiem-fizycznym [portal.abczdrowie.pl]
Konsultowałam ze znajomym lekarzem, problem jest trudny do wyleczenia, radził biegać z zapasem chusteczek.

Edytowany Bronka75 (2014-05-16 09:51:51)

Jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby na ten katar, to podzielcie się proszę. Wycieranie nosa co 1-2km jest strasznie niewygodne, nie mówiąc o tym, że trzeba mieć jakąś torebkę (ja biegam z saszetką na biodro) lub duże kieszenie... A może macie jakieś inne sprawdzone patenty na bieganie z ekwipunkiem w postaci chusteczek do nosa?

Bronka75
Jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby na ten katar, to podzielcie się proszę. Wycieranie nosa co 1-2km jest strasznie niewygodne, nie mówiąc o tym, że trzeba mieć jakąś torebkę (ja biegam z saszetką na biodro) lub duże kieszenie... A może macie jakieś inne sprawdzone patenty na bieganie z ekwipunkiem w postaci chusteczek do nosa?

A po co Ci chusteczki podczas biegania? Katar pojawia się zawsze przy gwałtownych zmianach, stoisz na starce i za chwilę biegniesz i już katar.
Ludzie podczas półmaratonów, maratonów i innych biegów, sikają po budynkach, krzakach, płotach, plują i smarkają gdzie popadnie a nawet gorsze rzeczy robią. Jak biegniesz zatkaj sobie jedną dziurkę nosa i dmuchaj w drugą i po sprawie. Rób to tak by kogoś nie osmarkać i tyle. Jedna chusteczka Ci wystarczy by ewentualnie kibiców nie opluć

Jeśli nie jesteś alergikiem na jakieś tam pyłki i inne to wyjcie jest. Zacznij morsować. Zimne kąpiele od października do marca w jakimś akwenie (rzeka, jezioro, morze). Ja od 3 lat nie wiem co to jest katar, kaszel i inne bzdury.

Pozdrawiam

Mam ten sam problem

a może przyczyną jest krzywa przegroda nosowa ?

rudabiegaczka
Witam wszystkich
Moim podstawowym problemem podczas biegów jest nieustanny katar… na 7 km potrafię zużyć dwie paczki chusteczek. Czy ktoś ma podobny problem?

Chciałbym Cię zobaczyć na zawodach jak zużywasz te chusteczki na trasie biegu

Odpowiedź masz wyżej.

Edytowany Martins (2014-12-13 22:27:43)