Rejestracja / Logowanie »
Prowadź osobisty dzienniczek treningowy. Dodawaj aktywności, oglądaj statystyki, poprawiaj życiówki! Odszukaj znajomych, dołącz do naszej społeczności!

  • Nie jesteś zalogowany.

#1 2012-08-03 09:16:18

ankolot
ankolot
Zarejestrowany: 2012-07-05
Wiadomości: 17
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

Witajcie, ale pogoda! W związku z tym, że biegam na bieżni mam zamiar w końcu się zmobilizować i pobiegać po dworze. Niestety uliczkami i to mnie trochę zniechęca. Raz biegłam, to się wszyscy patrzą - nawet jak biegłam koło straży to włączyli syreny. Masakra!!! Czy może biegacie po "mieście"?

Offline

#2 2012-08-03 11:30:26

operaus
operaus
Zarejestrowany: 2012-07-05
Wiadomości: 6
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

ankolot
Witajcie, ale pogoda! W związku z tym, że biegam na bieżni mam zamiar w końcu się zmobilizować i pobiegać po dworze. Niestety uliczkami i to mnie trochę zniechęca. Raz biegłam, to się wszyscy patrzą - nawet jak biegłam koło straży to włączyli syreny. Masakra!!! Czy może biegacie po "mieście"?

Na początku tez trudno mi było przyzwyczaić do dziwnie spoglądających w moim kierunku, ale z czasem przestaje się to dostrzegać. Zdarzyło mi się biec kiedyś z synem i na widok mijanych ludzi on zadał mi pytanie "Czy nie wydaje Ci się,że oni nam zazdroszczą?" Pomyśl o tym w ten sposób i biegnij dalej.
Aha, a co do tej senności po bieganiu - może ma to związek z anemią

--
[run-log.com]

Offline

#3 2012-08-03 12:12:10

Mydelko91
Mydelko91
Zarejestrowany: 2012-07-23
Wiadomości: 4
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

Ja głównie biegam po mieście - po prostu wychodzę z domu i biegnę. Za każdym razem w inną stronę - to tak dla urozmaicenia. Ludźmi się nie przejmuję. Na początku było mi wstyd (jak na razie robię marszobiegi i jak biegnę to baaardzo wolno), ale teraz stwierdziłam, że mam to głęboko. Może jak zobaczą, że ktoś biega to oni też zaczną Fajnie tak propagować bieganie i ogólnie zdrowy styl życia (choć jak na razie nie udało mi się nikogo skusić na bieganie).
Cały czas realizuję plan na 10 tygodni. Nic w nim nie zmieniam, gdyż boję się, że jak raz coś przestawię to już potem nic nie będzie grało i się zniechęcę. Słyszałam, że potrzeba 21 dni na wyrobienie sobie nawyku więc już niedługo bieganie wejdzie mi w krew i stanie się po prostu codziennością tak jak mycie zębów, jedzenie i chodzenie do pracy
Pozdrawiam i powodzenia Dziewczyny!

Offline

#4 2012-08-06 11:49:39

annaszymaszek
annaszymaszek
Zarejestrowany: 2012-06-11
Wiadomości: 23
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

moj tydzien byl bardzo pracowity, jestem mega sfrustrowana, wlasnie sie przeprowadzilismy wiec wiecie jaki bajzel jest z tym zwiazany. W koncu wszystko ogarnelam jakos i od soboty zaczelam moje normalne treningowe zycie, w sobote trail i w niedziele poltora godz jogi. Caaaaaly tydzien nie biegalam tylko chodzilam i sprzatalam. Dzis wieczor wracam do domu i ide biegac !! Ciesze sie jak dziecko!

--
[run-log.com]

Offline

#5 2012-08-06 13:20:59

ankolot
ankolot
Zarejestrowany: 2012-07-05
Wiadomości: 17
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

Mydelko91 - chyba muszę wziąć z Ciebie przykład - i nie stresować się co kto powie. Wczoraj miałam biegać, ale zaczęło padać i grzmiało. Nie sprzyja mi pogoda
Dziś też nie wiem jak będzie - zapowiadają burze-masakra!!! Może zacznę realizowć jakiś plan to mnie zmobilizuje - jak narazie biegam dla przyjemności - bez żadnych planów na przyszłość (półmaraton).
Trzymajcie się cieplutko!!

Offline

#6 2012-08-06 20:55:10

haska
haska
Zarejestrowany: 2011-10-02
Wiadomości: 8
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

ankolot powiem Wam, że z miasta 75 tys przeprowadziłam się do może 20tys i o dziwo zauważyłam, że tutaj więcej osób biega, nikt na nikogo nie patrzy krzywo. Obojętnie czy biegam o 9 rano czy 17 zawsze albo zupełnie neutralna reakcja, albo pozytywna. Przed Euro kilku panów z uśmiechem skomentowało, że trzeba się dobrze przygotować do mistrzostw i trzymają kciuki. Miłe akcenty )

Edytowany haska (2012-08-06 20:55:38)

Offline

#7 2012-08-06 22:05:10

Mydelko91
Mydelko91
Zarejestrowany: 2012-07-23
Wiadomości: 4
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

ankolot
Mydelko91 - chyba muszę wziąć z Ciebie przykład - i nie stresować się co kto powie. Wczoraj miałam biegać, ale zaczęło padać i grzmiało. Nie sprzyja mi pogoda
Dziś też nie wiem jak będzie - zapowiadają burze-masakra!!! Może zacznę realizowć jakiś plan to mnie zmobilizuje - jak narazie biegam dla przyjemności - bez żadnych planów na przyszłość (półmaraton).
Trzymajcie się cieplutko!!


Nie ma sensu się przejmować. Zawsze znajdzie się ktoś kto spojrzy krzywo i ktoś kto spojrzy z uznaniem. Biegasz dla siebie, a nie dla innych. Co do pogody - ja stwierdziłam, że realizuję mój plan i choćby się waliło i paliło muszę iść biegać. Chcę sobie wyrobić taką systematyczność bo inaczej szybko zrezygnuję. Jak na razie się trzymam i jestem z siebie bardzo dumna!

Także nie poddawajcie się dziewczyny! Liczę na Was! Musimy się nawzajem wspierać!

Offline

#8 2012-08-06 23:30:19

Ulla
Ulla
Zarejestrowany: 2011-10-04
Wiadomości: 35
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

Dokładnie! Najważniejsze to się wspierać nawzajem. W Krakowie rzadko zdarza się żeby ktoś na Ciebie popatrzył krzywo jak biegasz, bardziej chyba z zazdrości, że masz chęci. Czasami też zdarza mi się biegać na wsi, podczas odwiedzić rodziców. O dziwo tam też raczej same miłe akcenty, uśmiech czy miłe słowo Od razu człowiekowi chce się "bardziej".
Czas na sen....rano bieganko!
Dobranoc dziewczyny

--
[run-log.com]

Offline

#9 2012-08-09 22:48:10

dreams
dreams
Zarejestrowany: 2012-07-07
Wiadomości: 5
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

Ooooooooj nie biegałam z dobre dwa tygodnie. Nic a nic. Ale byłam w górach, w dwa dni przeszłam 51 km- nie ukrywam, że nie łatwymi trasami. Poza tym śmiganie wciąż z górki i pod górke było, bo nawet Praga jest pagórkowata, a niechcący tam wylądowalam na 2 dni
Z kolei wczoraj i dziś na rowerze zrobiłam równiótkie 60 km, połowa z tego w terenie, także się troche umęczyłam, ale fajnie. Wczoraj odwiedziłam tatę w domku letniskowym nieopodal Świnoujścia a dziś po raz kolejny poznalam bliskie, a nieznane mi okolice, tym razem objachałam jeziorko Gothensee ( w Niemczech), do granicy z domu ze 3 km także rzut beretem Poczułam się jak na totalnej wsi. Nie miałam pojęcia, ze tam tyle koni, krów, owiec, o dziwo nawet lamy były i mnóstwo kucyków. Rzut beretem a inny swiat zupełnie
Aczkolwiek muszę się zebrać i pobiegać, chyba będzie ciężko po dluższej przerwie....

Offline

#10 2012-08-10 09:36:20

ankolot
ankolot
Zarejestrowany: 2012-07-05
Wiadomości: 17
Reputacja: +  0  -

Biegające dziewczyny :)

Witajcie, w srodę się zmobilizowałam i pobiegałam na dworze. Biegłam 10 km -ścieżką rowerową. Nawet było fajnie, tylko cały czas słuchawki mi spadały. Kupiłam sobie panasonic z gumowym mocwaniem na ucho - ponoć do biegania - tak było napisane. Niestety non stop spadały mi z ucha. A Wy jakie macie słuchawki? Może doradzicie mi?
Miłego dnia!

Offline

Stopka forum

Narzędzia moderatora