Ulla, jestem pełna podziwu, że masz tyle samozaparcia aby tak wcześnie wstawać. Ja niestety nie potrafię. Mam zamiar się zmusić w niedzielę - może nie tak rano ale o 7:00. i pobiegać. Biegam cały czas na bieźni i chciałabym od czasu do czasu na świeżym powietrzu. Ale czy mi się uda - tego nie wiem. Dziś pobiegam na bieźni - muszę popracowac nad szybkością. Aby być lepsza czasowo, gdyż zwiększyłam dystans i za bardzo się nie zmęczyłam .
Miłego dzionka.

Bieganie o świcie jest super Wystarczy zmusić się raz aby się zakochać

Jak tu biegać jak ciągle leje....
Zła jestem, u mnie non stop pompa. Czesem nie pada, ooo np. teraz jak siedzę w pracy ;/
A po pracy, zjadam obiad, czekam aż się ułoży, ubieram się i co? Leje.... nie mrzy, nie kropi tylko leje. I tak od paru dni. W niedzielę w między czasie udało mi się ustrzelić chwilę bez deszczu, ale suma sumarum i tak złapał mnie jak już wracałam do domku.
Wkurzam się bo obiecałam sobie, z ebędę biegać regularnie, conajmniej 3 dni w tygodniu, a się nie da i obawiam się że to co już wypracowałam kondycyjnie znowu mi siędzie i znów będę zdychała jak na początku.

No tak, z tym deszczem to już jest lekkie przegięcie całe szczęście w Krakowie nie jest jeszcze tak źle. Zdarza się, że mży ale wtedy jeszcze da się biegać. Ja nawet to lubię. O kondycję się nie martw, wystarczy kilka dni rozbiegania i będzie dobrze! Jest pocieszenie, w przyszłym tygodniu ma być o niebo lepiej....byle znowu nie było ponad 40 stopni bo wtedy tylko ranne bieganie wchodzi grę. A zresztą, wszystko lepsze od ciągłych ulew.

Na podkarpaciu za to pogoda wymarzona na wybiegi

ja mam w planie jutro trening, dziś wyjątkowo był rower (25km) ale jutro wracam na ścieżkę

hej dziewuszki!

wiecie co, mam mały problem z prawą łydką. od kilku treningów mnie boli. zrobiłam tydzień przerwy i przeszło. teraz znów biegam i znów boli. kurczę, staram się dokładnie ją rozciągać, ale już sama nie wiem.. macie jakieś swoje sposoby?

Hej!
Rozciąganie na pewno konieczne! Ja jak mam jakieś bóle smaruję się Naproxenem, zawsze pomagało Tyle, że jak na razie nie trafiła mi się żadna większa kontuzja. Czasami tylko przemęczone mięśnie. Jak Ci nie przejdzie to myślę, że warto przejść się do lekarza. Zwłaszcza jeśli masz zamiar biegać z bolejącą łydką, może się to nasilić. Trzymam kciuki żeby szybko przeszło!

Pozdrawiam :*

Może brakuje Ci witamin, magnez + vitamina B. Ja od czasu do czasu - przez 2 tyg biorę :cardiomin B6 - właśnie na bóle, skurcze i mi przechodzi. Witamina B - wypłukuje się z organizmu a jak się uprawia coś to szybko ją organizm traci.

może te witaminki to faktycznie dobry pomysł.. spróbuję

zastanawiam się jeszcze nad długością dystansów. biegam pon, śr, pt średnio 10 - 12 km. może powinnam skrócić jeden trening? albo jak mam jakieś bóle robię połowę tego? jak myślicie?

dzięki za pomoc