Cześć,

Chciałbym uzyskać informacje i porady jak radzą sobie z moja przypadłością.

Zatem od początku - ortopedzi potwierdzili u mnie 2 stopień chonodromalacji rzepki co objawia się trzaskami w kolanach, skrzypieniem kolan i uczuciem jakby kości w kolanie ocierały o siebie. Wydaje się też że kolana są coraz bardziej “rozklekotane”
Przy tym nie czuje bólu poza zmęczeniem po dłuższych wybieganych czy intensywnych treningach. De facto gdy nie biegam (miałem przerwę przez chorobę, teraz akurat ból piszczeli) objawy wydają się być wyraźniejsze. Miałem rehabilitacje prądami, laserem czy tez magnetronikiem ale nie wiele to daje. Na co dzień łykam glukozaminę z chydroityna i kolagenem, czasami galaretkę (to przynajmniej smaczne). Gdy pytałem się ortopedów czy dalej biegać to raczej byli na tak (taki jeden wesoły stwierdził ze na artroskopii to się wszystko ogoli i wyprowadzi a w najgorszym przypadku tytanowa proteza). Biegam dystanse do długości półmaratonu w większości po asfalcie choć przynajmniej raz chciałbym przebiec maraton,

Jak to u Was wygląda i jak sobie radzicie