Muszę się pochwalić, że od ostatniego czasu czyli od października 2013 moja waga spadła o 4kg. Teraz jestem poziomie 50 kg przy wzroście 168 . Nie stosuję nadal żadnej diety, jedynie co wprowadziłam do mojego jadłospisu to płatki owsiane na śniadanie, oraz olej lniany 2 łyżki po obiedzie oraz 1 po kolacji..

A ja przez przerwę i chorobę trochę sobie pofolgowałem i chociaż waga nie wzrosła za dużo to zrobiło się niebezpiecznie gdyż wróciły stare nawyki czyli obżarstwo - jednak trzeba się pilnować i mieć silną wole

lucas7911
wróciły stare nawyki czyli obżarstwo

oj to nie ładnie szkoda zaprzepaścić to co już osiągnąłeś .

Spoko lucas, po 5 treningach nie będzie śladu po nadwyżce Niemniej pilnuj się!

Tak, myślę że to ciągła walka

Jest cel, jest walka. Jak już ten cel osiągniesz to wytyczysz sobie pewnie nowy. Skądś to znam

Dokładnie stopniowo do celu

Wracając do pytania z początku: 7 miesięcy w miarę regularnych treningów a waga stoi w miejscu. Przy diecie bez ograniczeń ( dodam że jestem łasuch). Chociaż mówią mi że schudłem więc pewnie proporcje się zmieniły

ja po prawie roku biegania z małą przerwą na kontuzję nie zrzuciłam ani kg i dodam, że za aktywnością fizyczną poszło "świadome" jedzenie i nic, że tak powiem dupa blada nic nie widać mimo spalania średnio 700-800 kcal na trening i zjadaniu wg mnie 1800-2000 kcal dziennie nic się w moim organizmie nie dzieje ani kg ani cm mniej więc chyba czas pójść do dietetyka i się poradzić co robić bo przydałoby się zrzucić z 10 kg

Megiroo, może lepiej wagę łazienkową zamienić na metr krawiecki?