Super Mateo trochę mnie wtedy zmartwiło Twoje: więcej nie biegam))
Pozdrowienia

Po tym też tak będę gadał, ale już snuję plany na <40 minut na dystansie 10k na listopad.

Monty tym razem to był ostatni na jakiś czas i mówię to tym razem w pełni świadomie. Nie ma sensu biegać żeby poprawić życiówkę a szybciej niż dziś nawet nie chcę biegać. Nowy cel: 10km w 38 minut w przyszłym roku. 31wroc: 3:34:25

A ja poprawiłam wynik o ponad godzinę, tak jak zaleciłeś
Mateo, zrobiłeś świetny wynik i dam Ci chwilę na dojście do siebie porozmawiamy za tydzień

Dycha w listopadzie... we Wrocławiu?

Pozdrawiam

Cieszę się z Twojego sukcesu M. Ja o 01:15 poprawiłem chyba, ale z tamtego roku jakaś masakra była czasowa więc trudno nie było tego poprawić. Za tydzień powiem to samo, to nie był mój ostatni maraton ale przerwa na kilka sezonów od dystansu, szybkie dyszki teraz i połówki.

a o jest w listopadzie wrocławska dycha? źle mi się po tym parku biega szczerze mówiąc, ale słyszałem, że w 2014 wrocław ma 3 wielkie biegi mieć 10, 21 i 42. Tylko organizacyjnie znowu nie było za dobrze. Dojazd w niedzielę rano pod stadion komunikacja miejską graniczył z cudem. 15 toitoi na ponad 4 tyś ludzi (bo nie tylko zawodnicy korzystali). Poza tym uważam, że lepiej zamknąć miasto na pewnych skrzyżowaniach niż żeby stało 20 tramwajów jeden za drugim i policja pod presją przepuszczała tramwaje wstrzymując zawodników na trasie, bo auto śmignie, tramwaj długi i wolny. Byłem świadkiem jak policjant przepuścił tramwaj przed zawodnikiem na Sienkiewicza tuż przed 40! km ... wybicie z rytmu w tym momencie może być zgubne dla człowieka... chłopak w miejscu dreptał. Jak już się organizuje bieg to przykro mi ale najważniejszy jest zawodnik i jego bezpieczeństwo a nie rozkład (bo tramwaje i tak puste były, ludzie przecież nie siedzieli i nie czekali az przejedzie tylko na nogach szli dokąd dojść mieli)

Edytowany Mateo_kslo (2013-09-16 21:34:49)