Ja raczej biegam bez muzyki, chyba że nocą po mieście, a wtedy tylko Metallica, dobrze mobilizuje

Biegam drugi tydzień a muzyka pozwala mi otrzymywać tempo ważne by była szybka, rytmiczna i miala w sobie duże pokłady energii.
Jeżeli nikomu nie przeszkadza J-rock to to są kawałki które słuchałem na ostatniej trasie:

Belzebub Opening 5 [youtube.com]
Nico touches the walls- driver [youtube.com]
Dragon ball kai [youtube.com]
Fairy tail opening 3 [youtube.com]
Fairytail opening 4 [youtube.com]
fairytail opening 10 [youtube.com]
highchool of the dead [youtube.com]
belzebub ending 4 [youtube.com]
Major opening 1 [youtube.com]
Major opening 3 [youtube.com]
Naruto shippuden opening [youtube.com]
One piece opening 6 [youtube.com]
One piece Run! Run! Run! [youtube.com]
Coldrain - we are not alone [youtube.com]
sankarea opening [youtube.com]

Mam nadzieje że pokonacie uprzedzenia i dacie szanse mojej playliście
słuchawki philips tanie i niezawodne mam od paru lat [ceneo.pl]

Jej ja jeździłem rowerem bez ale za dużo myślałem (sic) i strasznie mnie te rozkminki męczyły z muzyką mogę wszystko ! co dziwi mnie bo praktycznie nigdy niczego nie słuchałem ani nie słucham

Metallica
Ira
Therion
Nightwish
Evanescence



można sie wyszaleć, zapomnieć o całym świecie i być WOLNYM te kilkanaście chwil

ja biegalam zawsze z muzyka, teraz widze ze za kazdym razem jak biegam z ipodem jestem strasznie zmeczona i rozkojarzona, wiec przestalam i sie ciesze, bo jak sa jakies wieksze biegi to przynajmniej slysze doping widowni i jakos tak lepiej mi sie biega

Ja zawsze biegałem z muzyką, lecz ostatnio (od kiedy zaczęło być ciepło) przestałem, bo jestem na tyle leniwy, że nie chce mnie się szyć nowego pokrowca na odtwarzacz. Ogólnie, szczerym będąc, za dużej różnicy nie widzę - biegnąc bez muzyki zwraca się może trochę większą uwagę na technikę, ale za to bardziej się dłuży - no i nie ma tego bodźca w uszach przy szybkich treningach.

Biegam i jeżdżę na rowerze bez muzyki. Powiem szczerze, że ostatnio dziewczyna na rowerze ze słuchawkami byłaby potrącona przez to, że jadąc ulicą nie słyszała, ani klaksonów, ani przekleństw kierowców. Rozumiem bieganie na bieżni czy poza ruchem miejskim w słuchawkach, ale w mieście to już zakrawa na samobójstwo.

Zależy od głośności, jak ustawi się na max, że ledwo własne myśli słychać - to faktycznie mogą takie sytuacje się zdarzać.

Moje ulubione propozycje na trening i długie wybiegania to George Michael, Queen, Green Day, Linkin Park. Rytmiczna muzyka jest rewelacyjna na treningi tempowe, łatwo wpada się w rytm i czas mija błyskawicznie

Ja niezależnie od sytuacji, a więc także biegając, słucham Depeche Mode, pomieszane z najnowszymi hitami z Eski Rock
Ostatnio wyjątkowo zacząłem słuchać Laurenta Lombarda - "Pure dubstep" (to jest muzyka z reklamy Samsung Hope Relay - notabene o bieganiu)